W firmie, w której pracowałem nigdy nie były organizowane żadne imprezy dla pracowników. W dziale marketingu pracowały osoby, które o to nie dbały, więc postanowiłem porozmawiać o tym z kierownikiem działu. Impreza integracyjna miałaby przecież dobry wpływ na wszystkich ludzi.
Udział w imprezie integracyjnej zorganizowanej nad morzem
Kierownik nawet długo się nie zastanawiał nad tym tematem i od razu postanowił z tym pomysłem udać się do prezesa. Powiedziałem mu przy okazji, że najlepsze były imprezy integracyjne nad morzem i tam najlepiej nas wysłać. Z niecierpliwością czekałem na kierownika, aż wróci od prezesa i przekaże mi informację o wyjeździe integracyjnym. Prezes zgodził się na ten pomysł i nawet dał spory budżet na zorganizowanie imprezy integracyjnej. Znałem świetny i tani ośrodek nad morzem, który poleciłem kierownikowi. Zarezerwował tam miejsce dla pięćdziesięciu pracowników. W imprezie przewidzianych poza wieczorną imprezą było wiele atrakcji. Miały być zawody na strzelnicy, regaty a po wszystkim ognisko. Ośrodek mieścił się blisko morza i wiedziałem, że dziewczyny wybiorą zamiast strzelnicy wylegiwanie się na plaży, co nawet mnie nie dziwiło. Zapowiadała się świetna impreza, której nikt z nas nie mógł się doczekać. W czwartek z samego rana pod firmę podjechał autokar, który zabrał nad morze wszystkich pracowników. Zabrałem niezbędne rzeczy na te trzy dni i zamierzałem się doskonale bawić. Każdy jechał na tę imprezę integracyjną z dobrym nastawieniem.
Zabawa była cudowna! Jeszcze nigdy tak świetnie się nie bawił. Ludzie bardziej do siebie się zbliżyli i okazało się, że z Adamem, z którym właściwie nie rozmaiłem, miałem wiele wspólnych tematów. Kierownikowi byłem wdzięczny, że załatwił dla pracowników ten wyjazd.